Kłótnia o Słowo - XXVI Niedziela zwykła, rok A

facebook twitter

26-09-2020

(Mt 21, 28-32) Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: "Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?" Mówią Mu: "Ten drugi". Wtedy Jezus rzekł do nich: "Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wy mu nie uwierzyliście. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć".

ks. Mateusz Szerszeń 
Po przeczytaniu tej Ewangelii zadaję sobie pytanie o dysonanse, które we mnie mieszkają: słowo-czyn, wiara-niewiara, prawda-fałsz, pokora-pycha.

ks. Grzegorz Sprysak
Pewnie wchodzie na „wyższe piętra” człowieczeństwa to właśnie praca z tymi, jak to nazwałeś, dysonansami. Tak żeby to pierwsze pytanie tego fragmentu Ewangelii „jak myślicie?” znalazło odpowiedź.

ks. Mateusz Szerszeń 
W nawiązaniu do trudności, które rodzą się w naszym odbiorze świata i jego poznaniu, zastanawia mnie na ile wierzę w Ewangelię, a na ile w jakąś interpretację Ewangelii. Chętniej słucham komentarzy niż samego Słowa Bożego. Czy jest to w porządku?

ks. Grzegorz Sprysak
Jezus chyba to założył. Sam nie zostawił nic napisanego, a mamy tylko komentarz do Jego życia i nauczania na tyle mocny, że doczekał się całych kilometrów komentarzy. Odbiór Słowa jest trudny. Zresztą komentowanie też. Też lubię czytać komentarze. Dla manie dobry komentarz to taki, który zostawia sporo na przemyślenia.

ks. Mateusz Szerszeń 
Celnicy i nierządnice wyprzedzają tych, którzy uważają się za sprawiedliwych. Wszystko wskazuje na to, że często oceniamy ludzi po pozorach. Z mojego doświadczenia wynika, że istnieje jakaś intuicja, która pozwala rozpoznać ludzi wierzących. Ostatecznie wszystko odnosi się do człowieczeństwa. Bóg pyta: „Jakim jesteś człowiekiem?”. To, co robisz lub jaki tytuł nosisz wydaje się być drugorzędne.

ks. Grzegorz Sprysak
To co mówisz mocno wiąże się z klerykalizmem, który jest odpychający. Kilka razy w życiu zadziwiła mnie wiara i czystość intuicji wiary ludzi bardzo prostych. Będziemy rozliczani z wzajemnej miłości, a nie z tytułów, godności. To pytanie na początku „jak się wam zdaje” ma niesłychany ciężar.

Krótko o Ewangelii:

ks. Mateusz Szerszeń 
Cieszę się, że Bóg traktuje nas jak ludzi. Zna naszą słabości, a jednocześnie nigdy nie przekreśla człowieka.

ks. Grzegorz Sprysak
To co nam się wydaje jest mało ważne. Pełnia napięcia pomiędzy wydaje mi się, a odpowiadam na miłość.