Końcem lat 70 tych XX wieku pewna przestrzeń Ameryki Południowej stała się miejscem polowania na orły, które tam przywędrowały z ziem nadwiślańskich. Ich przybycie w tamte strony oznaczało, że ten gatunek był w ekspansji.
Przybycie orłów natychmiast zostało zauważone przez kondory, króle andyjskich przestworzy postrzegane jako symbol potęgi. One też zaangażowały się w tropienie i ściganie przybyłych orłów. Łowy wymagały sprawnej organizacji i doskonałego zgrania wszystkich czynników. Stąd też kondory miały swoje dobrze usytuowane siedliska, kontrolowane szlaki przelotów i bardzo dobrze rozpoznany teren. Nadto posiadały doskonale rozwinięty system komunikowania się. Rzeczywistości, których brakowało orłom.
Fałszywe wnioski
Orłów zarejestrowano i uznano za potencjalnych wrogów, których celem miała być rzekoma walka z ustanowionym porządkiem. Przekaz kondorów brzmiał: „w pierwszych dniach miesiąca lipca 1976 roku, trzy orły przybyły na tutejsze tereny”. Po tym komunikacie, natychmiast zostały wydane rozporządzenia by zastosowano dyskretne ich śledzenie i ustalenie miejsca ich przebywania. Według wszelkiej logiki orły były na straconej pozycji i walkę powinna wygrać nieporównywalnie większa i znacząca gromada kondorów, która z Chile pojawiła się na tym samym terenie kilka miesięcy wcześniej od orłów (listopad 1975). Stąd też orłom i kondorom przyszło żyć w tej samej przestrzeni.
Nie warto porównywać ich wielkości, bo kondor był nieporównywalnie większy i silniejszy. Ale spojrzenie orła miało większy zasięg niż kondora. Orły były ruchliwsze, poruszały się swobodniej, potrafiły łowić w powietrzu i na ziemi, czego nie potrafił kondor. On łowił tylko na ziemi. Orły (chociaż nie każdy) łowiły ryby, a nie jak kondor. Ten żywił się padliną. Nadto kondor nie potrafił łowić osobników wielkich.
Dokument 00021F 1481
Udokumentowane ślady wskazujące na działania konspiracyjne kondorów przeciwko orłom zostały odkryte dość przypadkowo. Otóż pewien Paragwajczyk, jednego grudniowego dnia, udał się do komisariatu na obrzeżach miasta Lambare. Jego celem było znalezienie informacji o ofierze z operacji przeprowadzonej przez kondory. Wśród ton papierów znajdował się raport, skatalogowany później jako Dokument 00021F 1481. Był to raport najważniejszych kondorów dla głównych gniazd, uwitych w strategicznych miejscach tamtych terenów do walki ze wspomnianymi orłami. Na parterze gmachu Sądu Najwyższego w Asunción, przy ulicy Testanova, znajduje się Muzeum historii Paragwaju. Tam, można znależć ten raport.
Zwycięstwo orłów
Kondory myślały być długowiecznymi władcami tamtych terenów. Ale kiedy ja tam przybyłem (1984) ich siedliska były już zlikwidowane. A same kondory? Wiele z nich dożyło sędziwego wieku żyjąc spokojnie. Inne wyemigrowały rozpraszając się po świecie.
A co z orłami? Okazało sie, że mimo swych rozmiarów i znaczenia kondory nie wytępiły orłów. Szpony kondorów służyły im raczej do poruszania się w śledzeniu. Łapaniem zajmowały sie mniejsze ptaki drapieżne związane z gromadą kondorów. Orły powoli rozwijały się, zakładały nowe gniazda stając się jednym z czynników tamtej rzeczywistości i wygrały tę, jak nierówną bitwę z kondorami pod Krzyżem Południa.