Dzisiaj w ewangelii staje przed nami postać św. Jana Chrzciciela, który wzywa nas do tego, abyśmy przygotowali drogi i prostowali ścieżki swojego życia dla Pana Jezusa. Niewątpliwie głos wołającego na pustyni jest przyćmiony wszystkimi rzeczami, które dzieją się ze względu na mikołajki.
Gdy popatrzymy na historię św. Mikołaja, to widzimy wyraźnie, że dobrze zrozumiana i odczytana może ona tylko wzmocnić wołanie największego z Proroków i że ten święty Biskup dobrze zrozumiał o co chodzi św. Janowi. Kiedy Mikołaj traci rodziców, dziedziczy po nich dość spory majątek. Pewnego dnia zauważa, że żyjący obok niego ojciec z trzema córkami jest zmuszony wysłać dziewczyny na ulicę, aby w ten sposób zarabiały na życie i mogły uzbierać na posag. Nie zastanawiając się długo, chcą zaradzić biedzie swoich sąsiadów Mikołaj przez komin wrzuca kule złota. Przyłapany przez ojca dziewczyn staje się bohaterem rozchodzącej się coraz dalej opowieści o dobru, które sam wyświadczył. Św. Mikołaj przez wyświadczane dobro prostował ścieżki życia, tym którym pomagał.
Myślę, że warto dzisiaj prosić pana Jezusa, abyśmy umieli dawać innym dobro w taki sposób, żeby oni stawali się lepszymi ludźmi, żeby mogli szybciej być przy Jezusie.
Żeby do tego doszło trzeba zacząć od siebie. Dzisiejsze Słowo daję nam wiele podpowiedzi w jaki sposób to zrobić. Na początku zadziwiające wydaje się to, że św. Jan woła na pustyni. Nie jest to miejsce, które gromadzi tłumy, nie jest atrakcyjne. Wielkim atutem jest za to brak zagłuszaczy, które nie pozwalają usłyszeć ten głos. A więc pierwszą rzeczą niezwykle ważną jest umieć wyjść na pustynię, znaleźć miejsce i czas które pozwoli mi usłyszeć wezwanie do nawrócenia.
Jan wzywał do równania dróg i prostowania ścieżek. Myślę, że warto pomyśleć co lub kto sprawia, że wpadam w dołki. Warto przeanalizować w jakie ścieżki prowadzą mnie do grzechu.
Kiedy do tego dojedziemy to prośmy o łaskę nawrócenia, zmiany sposobu myślenia, wyrwanie się z grzesznych przyzwyczajeń. Prośmy o żywą wiarę!
Janie Chrzcicielu i św. Mikołaju! Módlcie się za nami!